Czy prawo kanoniczne jest SPRZECZNE z prawem cywilnym, kwestia wieku, cz. 2

W analogii do omówionego już wątku zaburzeń psychicznych, warto obecnie podjąć – w podobnym świetle – kwestię wieku.

Po raz kolejny nieodzownym będzie odwołanie się do cywilnego prawa karnego, wg którego Osoby, które już ukończyły siedemnasty rok życia jako sprawcy przestępstw mogą zostać ukarani. Istnieją też pewne wyjątki, dotyczące jednak nielicznych przestępstw, za które mogą odpowiadać Osoby już po ukończeniu przez siebie piętnastego roku życia. W woli tylko dopowiedzenia, to Prawodawca cywilny reguluje też sytuacje dla Osób pomiędzy Ich siedemnastym a osiemnastym rokiem życia. Na potrzeby naszych rozważań można wysunąć jeden wniosek, iż praktycznie, w większości osoba jest już „dorosła” (nie chodzi o nomenklaturę cywilną) od swojego siedemnastego roku życia (pomijamy przy tym inne regulacje prawne, wg których owa dorosłość przesunięta jest na pełnoletniość). Przedstawione regulacje dotyczą prawa polskiego.

Obecnie warto przyjrzeć się przepisom prawa kanonicznego, aczkolwiek swoje analizy ograniczymy do kościelnego prawa małżeńskiego. I tak, mężczyzna, który ukończył szesnasty rok życia, oraz kobieta po ukończeniu czternastego roku życia mogą ważnie zawrzeć ślub kościelny. Ważnie w tym znaczeniu, iż nie zachodzi wówczas przeszkoda wieku. Czymś innym jest podwyższenie jej przykładowo w naszym kraju, co nie oznacza jednakże nieważności zawiązanego węzła małżeńskiego przez Osoby, które tego wieku nie ukończyły, a który został ustalony przez niższą władzę kościelną. Po drugie, ważność tak zawartego małżeństwa przez niepełnoletnie Osoby nie oznacza również tego, że nie można starać się o przeprowadzenie procesu w kierunku stwierdzenia jego nieważności chociażby z tytułu poważnego braku rozeznania oceniającego, istnienie którego to rozeznania przyjmuje się na nieco wyższy wiek aniżeli ten zapodany w treści przeszkody wieku.

Z tych dwóch zestawień można dojść zatem do pytania: czy czasem wg kościelnego prawa małżeńskiego Osoba nie staje się „dorosłą” wcześniej aniżeli w karnym prawie cywilnym? Po pierwsze, mowa jest tylko o prawie karnym (aczkolwiek wg prawa rodzinnego sytuacja wygląda podobnie). Po drugie, wydaje się, iż możliwym jest uznanie stanie się wcześniej osobą „dorosłą”, gdy chodzi o kościelne prawo małżeńskie, gdyż być może do materii tej, jaką jest założenie tylko/aż rodziny Osoba dojrzewa wcześniej, aby ponieść za nią odpowiedzialność. Cały czas powinniśmy też pamiętać, iż chociaż prawo kościelne przyjmuje regulacje cywilne w wielu dziedzinach życia człowieka, to jednak – może się wydawać – stawia mniejsze wymogi do założenia rodziny aniżeli to jest w prawie cywilnym. Czy takie posunięcie jest więc właściwe czy raczej nie? Wg mnie problem leży nie tyle w udzieleniu odpowiedzi na tak postawione pytanie, co w konieczności położenia nacisku na przygotowaniu do zawarcia małżeństwa kościelnego. Przecież, zestawiając „przygotowanie” do Sakramentu święceń z – już w ścisłym słowa tego znaczeniu – przygotowaniem do małżeństwa widać od razu różnicę z korzyścią dla Tego pierwszego.

Na ten temat m. in. w:

M. Maraszek, Dolna granica wieku odpowiedzialności karnej w prawie polskim, Warszawa 2012