ADWOKAT KOŚCIELNY i PEŁNOMOCNIK w kościelnym procesie małżeńskim

W obecnych rozważaniach zajmiemy się niektórymi przepisami dotyczącymi adwokata oraz pełnomocnika w rzeczonym procesie. Podstawą prawną będzie dla nas Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 r. oraz Instrukcja Dignitas Connubii z 2005 r. Zaakcentowane zostaną przede wszystkim wymogi, jakimi winni oznaczać się w/w osoby, gdyż pozostałe konsekwencje, np. podejmowanie przez nich określonych zadań, wynikają niemalże z nich.

Na początku swoje rozważania zacznijmy od wymogów dla w/w osób (nt. w: kan. 1483 KPK, art. 54 DC, art. 105 §1 DC). Gdy chodzi o adwokata, to wymagane jest m. in., aby była nim osoba, która posiada doktorat w prawie kanonicznym, aczkolwiek istnieje wyjątek w postaci biegłości w tej dyscyplinie, wynika on stąd, iż nie na każdej Uczelni istnieje możliwość zdobycia doktoratu w tej dyscyplinie, stąd art. 54 DC wspomina o licencjacie, aczkolwiek tu na uwadze musimy mieć różnicę w zdobyciu tegoż tytułu na uczelniach kościelnych – po studiach magisterskich, nie zaś w ich trakcie. Kolejnym wymogiem jest bycie katolikiem, jednakże od tego również przewidziany jest wyjątek, ten z kolei wyjaśnić można tym, iż katolicyzm nie zawsze przecież idzie w parze z zalecanym podejściem do kościelnego procesu, innymi słowy, bycie wyznawcą innej konfesji nie oznacza o niemożności udziału w takim procesie w tej funkcji. Kolejną powinnością jest dobra sława, chodzi przy niej o to, aby życie adwokata licowało z czynnościami, które on wykonuje. Tą ostatnią kwestię poruszałam już przy okazji innego artykułu, gdy przybliżałam problem braku spełnienia tegoż warunku na przykładzie tworzenia wolnego czy cywilnego związku przez kościelnego adwokata. Na pewno, gdy spojrzymy na wymogi stawiane pełnomocnikowi, to są one niższe, obejmują ową nienaruszoną sławę (pomijam pełnoletność), aczkolwiek nie do rzadkości należy sytuacja, gdy ta sama osoba przy jednym Sądzie jest adwokatem, zaś w innym pełnomocnikiem. Stąd ja uczyniłabym rozróżnienie pomiędzy pełnomocnikiem sądowym a pełnomocnikiem, który posiada wymogi spełniane niemal przez większość dorosłych osób, tj. pełnoletność oraz nienaruszoną sławę. Zatem, jeśli mówiłabym o pełnomocniku sądowym, to dodałabym wzmiankowane kwalifikacja naukowe, wyznanie, jak i w analogii do adwokata, przypisałabym od tego wyjątki.

Gdy zrównamy osobę adwokata z pełnomocnikiem, jak to uczyniłam powyżej, wówczas pojawia się zasadnicze pytanie o różnice pomiędzy nimi. I tak, Strona procesowa może mieć kilku adwokatów, zaś jednego pełnomocnika (kan. 1482 §1 oraz §3 KPK, art. 103 §2 oraz §4 DC). Z tym w związku pozostają kolejne kwestie, poruszane już marginalnie w innych artykułach, a mianowicie możliwość reprezentowania przez jednego adwokata obu Stron, jak i posiadanie przez obie Strony jednego pełnomocnika, pod warunkiem, iż obie Strony zgadzają się na kościelny proces (art. 102 DC???). Różnicą podniesioną w DC jest preferowanie na pełnomocnika tej osoby, która zamieszkuje właściwy Sąd dla danej Strony procesowej (art. 105 §3 DC), użyłam terminu „preferowany”, bowiem jest to tylko reguła usprawiedliwiająca wyjątki.

Odnośnie pisania obrony przez adwokata (art. 104 §2 DC), nie zaś pełnomocnika, to gdy pełnomocnika będziemy rozumieli w sensie sądowym, wówczas uważam, iż powinien on mieć również tę możliwość. Tym bardziej, gdy weźmiemy pod uwagę inne czynności, które może on wykonywać jak adwokat, np. apelacja (kan. 1486 §2 KPK, art. 107 §2 DC). Wychodzę też z założenia, iż nie tylko obrona może coś zmienić w procesie, ale także i sama apelacja, bez możliwości zmiany apelacja byłaby bezzasadna, a jeżeli widzimy to właśnie w takim świetle, to zadania spełniane w obu funkcjach powinny brzmieć podobnie, pod tym jednak warunkiem, iż cały czas mamy na myśli pełnomocnika sądowego.

Mimo iż Strona posiada adwokata bądź pełnomocnika to nie można zapomnieć, iż to Ona tylko i wyłącznie jest decydentem w procesie, to z kolei oznacza konieczność Jej samodzielnego zaangażowania się w proces. Adwokat czy pełnomocnik dzięki posiadanym kwalifikacjom mogą na sposób merytoryczny doradzić, ale zgodę na wejście w czyn treści porad winna podjąć Strona.

Mimo iż Strona posiada adwokata bądź pełnomocnika to nie można zapomnieć, iż to Ona tylko i wyłącznie jest decydentem w procesie, to z kolei oznacza konieczność Jej samodzielnego zaangażowania się w proces. Adwokat czy pełnomocik dzięki posiadanym kwalifikcjom mogą na sposób merytoryczny doradzić, ale zgodę na wejście w czyn treści porad winna podjąć Strona.