Czy TRUDNO jest otrzymać pozytywny Wyrok

Skoro nie każda sprawa kończy się pozytywnym Wyrokiem, wg którego zawarte małżeństwo zostaje uznane za nieważne, to można postawić pytanie: czy wobec tego otrzymanie takiego Wyroku jest trudne, skomplikowane.

Zanim udzielimy odpowiedzi na tak postawione pytanie, to warto pamiętać, iż absolutnie nie każdej Stronie zależy na stwierdzeniu nieważności swojego małżeństwa. I nie chodzi tutaj o sytuacje, chociaż takie też można spotkać, iż jedna ze Stron chce wyłącznie utrudnić Współmałżonkowi osiągnięcie innego celu aniżeli Ona ma na uwadze, co o sytuacje, kiedy Strona jest przekonana, iż małżeństwo Jej wcale nie zostało zawarte nieważnie, więc chce działać zgodnie z własnym sumieniem.

Generalnie, możliwe trudności można podzielić na dwie grupy: pierwsza z nich jest o charakterze subiektywnym, druga o charakterze obiektywnym.

Jeśli chodzi o pierwszą z grup, to w dużej mierze ew. trudności zależą od osobowości, wrażliwości danej Strony (płaszczyzna emocjonalna). Skoro małżeństwo zostało zawarte, to w większości przynajmniej na początku związku w relacjach Stron panowała pomyślność, szczęście. Skoro jednak doszło już do procesu, to Strona musi sobie uświadomić, iż nadzieje, jakie wiązała ze Współmałżonkiem, ze wspólną przyszłością zakończyły się niepowodzeniem. W skrócie, w grupie tych trudności chodzi o przeżywanie, bolesne przeżywanie tego, co miało i aktualnie ma miejsce.

Druga grupa ma wymiar już prawny. Nie jest tak, iż dowolnie można starać się o przeprowadzenie kościelnego procesu małżeńskiego, tj. przy nikłej argumentacji, przy braku dowodów. KPK stawia bowiem wymogi, którym trzeba sprostać. Wśród wymogów można zaakcentować szczególnie dwa:

  • zasadność sprawy, czyli konkretny tytuł, bądź tytuły, na podstawie którego/których można prowadzić proces; czyli uzasadnienie kroku wkroczenia na sądowe forum, przy jednoczesnym zadośćuczynieniu prawnym wymogom (trzeba liczyć się bowiem z tym, iż gdy sprawa nie jest zasadna, to może nastąpić nawet odrzucenie skargi powodowej);
  • środki dowodowe na potwierdzenie przyczyny lub prawnych przyczyn; zdarzyć się bowiem może, iż sprawa jest jak najbardziej zasadna, ale z różnych racji nie ma żadnych dowodów na jej poparcie. Praktycznie inne możliwe trudności oscylują wokół tych dwóch form, przykładowo: brak jednego z dowodów ze względów na niestawiennictwo Strony Pozwanej (brak Jej przyznania się, brak stawienia się przed Biegłym, brak – z uwagi na Jej nieobecność – jakiegoś dokumentu, który jest w Jej posiadaniu itp.). Czasami więc może dojść do sytuacji, kiedy z racji na nieobecności Strony Przeciwnej nawet zasadny tytuł prawny jest nie do wykazania.

Oczywiście niektóre z trudności można przezwyciężyć, np.: rozpoczęcie jak najszybsze procesu, aby upływ czasu negatywnie nie wpłynął na brak środków dowodowych; poczynienie jakichś kroków i starań o pełne uczestnictwo Strony Pozwanej. Ale też istnieje tzw. druga strona medalu, i trzeba być tego również świadomym, iż skoro nie każda sprawa kończy się Wyrokiem pozytywnym, co więcej, skoro, jak zostało to już powiedziane, może nastąpić nawet odrzucenie powództwa, to oznacza to, iż są też i takie sprawy, które są absolutnie niezasadne do przedstawienia ich Kościelnemu Trybunałowi.