Element religijności w kościelnym procesie małżeńskim

W obecnej analizie podejmiemy się tematu obecności tego, co ma religijny charakter w trakcie kościelnego procesu małżeńskiego.

Na tzw. pierwszy rzut oka, to skoro Strona, bądź nawet Obie starają się o przeprowadzenie takiego procesu, to pośrednio rzutuje to już na religijną sferę: staram się o stwierdzenie nieważności swojego małżeństwa, aby móc przystępować do Sakramentów Św. To najczęstsze i chyba pierwsze skojarzenie odnośnie do związku pomiędzy religijną sferą a samym procesem. Jednak takich nawiązań, związków jest o wiele więcej, i nie każde z nich można tak łatwo i szybko wyprowadzić.

Po pierwsze, bez względu na tytuł, na podstawie którego przeprowadzany jest kościelny proces o nieważność małżeństwa, to zawsze mamy do czynienia w czasie niego, tak ze złożeniem przysięgi, w ramach której najczęściej następuje odniesienie do Boga, aczkolwiek nie jest to konieczne (gdy przykładowo Strona, Świadek jest niewierzący), jak i z postawieniem pytań odnośnie religijnych praktyk. Odpowiedź na to ostatnie może zostać dodatkowo potwierdzona, bądź i nie przez treść świadectw tzw. kwalifikacyjnych.

Po drugie, element religii, Boga istnieje nie tylko w najczęściej prowadzonych procesach o uznanie małżeństwa za nieważne, ale – o ile nie przede wszystkim – w procesach o rozwiązanie małżeństwa ważnie zawartego na podstawie Przywileju Piotrowego, Pawłowego (celem jego jest dobro wiary strony katolickiej, z którą wstępuje się w nowy związek kościelny, dobro wiary Strony ochrzczonej), w procesach już całkiem rzadko spotykanych, tj. w procesach o separację, w czasie których zabierana jest pod uwagę ochrona wiary jednego ze współmałżonków czy potomstwa. Pomijamy przy tym zagadnienie małżeństw mieszanych oraz tych, z którymi związana jest przeszkoda różnej religii (zwana też inaczej przeszkodą różnej wiary).

Po trzecie, to, co już Nas najbardziej interesuje, to pewne przyczyny, w których następuje nawiązanie właśnie do sfery religijnej. Jedną z nich jest znana Nam już z wcześniejszych rozważań niezdolność natury psychicznej. Nierzadko bowiem w jej ramach mamy do czynienia z takimi jednostkami choroby, zaburzenia, w których na czoło wysuwa się m. in. element religijności. Tak jest w przypadku przykładowo schizofrenii paranoidalnej. Jeszcze inną przyczyną może być wykluczenie (symulacja) chrześcijańskiego wychowania potomstwa, czyli taki rodzaj prawnej przyczyny, na płaszczyźnie której już wprost następuje nawiązanie do tego, co ma charakter religijny. Przy tym warto może tylko uczynić krótką wzmiankę, iż w rzeczonej normie prawnej chodzi o wykluczenie wychowania chrześcijańskiego, nie zaś tylko i wyłącznie katolickiego, i bynajmniej w ramach tego nie chodzi szczególnie o symulację wychowania w znaczeniu wychowania religijnego (np. katechizacja), co nawet wychowanie, które godzi w chrześcijańską moralność.

Jak widać zatem z Naszej krótkiej analizy: nawiązań do tego, co ma religijny walor jest sporo, zawsze jednak – odnośnie już do konkretnych tytułów prawnych – winno się uwzględnić kontekst danej przyczyny, aby obraz ew. nieważności małżeństwa był tym bardziej szczegółowy.

https://www.infor.pl/prawo/rozwody/rozwod-koscielny/2990759,Element-religijnosci-w-koscielnym-procesie-malzenskim.html