OBECNOŚĆ procesowych Stron w Sądzie – ILE RAZY?

Czasami można spotkać się z zapytaniem o to: ile dana procesowa Strona będzie musiała stawić się w Kościelnym Trybunale. Dlatego obecnie przedmiotem naszych analiz uczynimy tę właśnie kwestię.

Po pierwsze, na pewno nie ma ściśle określonej liczby stawienia się przez Strony w Sądzie. A wynika to z wielu czynników.

Jednym z nich jest rodzaj tytułu, na podstawie którego przebiega kościelny proces o nieważność małżeństwa. Gdyż, jeśli postępowanie kościelne toczy się z tytułu – np. – niezdolności natury psychicznej, czyli z takiej prawnej przyczyny, przy której zaleca się sporządzenie opinii przez odpowiedniego Biegłego, wówczas zwykle Strona, po której bada się rzeczony defekt, winna zgłosić się do Biegłego. Naturalnie nie jest to może stawienie się w samym Sądzie, ale jednak na poczet sądowej sprawy. Warto dodać, że gdy wezwana Strona nie stawi się, wówczas opinia taka zostaje sporządzona w oparciu o treść akt sprawy. Jakie to może przynieść konsekwencje – to trudno orzec, gdyż, raz zapadnie Wyrok pozytywny, mimo nie tylko braku bezpośredniego badania Tejże Strony, co w ogóle mimo ogłoszenia Jej za nieobecną, zaś innym razem, może zapaść Wyrok negatywny – i co warto zaakcentować – właśnie z tego powodu, tj. braku udziału Strony, czy w procesie, czy braku Jej bezpośredniego badania przez Eksperta.

Kolejnym czynnikiem, który może mieć wpływ na liczbę zgłoszenia się do Trybunału, jest rozszerzenie przedmiotu sporu o dodatkową przyczynę, bądź nawet przyczyny. Czynnik ten powoduje, iż Strona, Strony zeznają więc nie jeden raz, a np. dwa razy.

Wiadomym jest, iż Strony mają również prawo do zapoznania się z treścią akt swojej małżeńskiej sprawy. Pomijam różną praktykę, jaką mają Sądy, ale może zdarzyć się sytuacja, że gdy już przynajmniej jedna ze Stron chce uzupełnić materiał dowodowy, to taka publikacja akt, czyli ich odczyt nie musi być jednorazowy. Mówiąc o uzupełnieniu materiału o nowy środek, bądź nawet środki dowodowe mamy na uwadze nie tylko zaproponowanie nowego Świadka, co prośbę o sporządzenie nowej opinii (gdy wymaga tego sprawa), a ta zwykle jest sporządzona też powtórnie, gdy materiał dowodowy został uzupełniony o coś naprawdę istotnego. Pomijam sytuację, kiedy Strona bez potrzeby stawiania się w Siedzibie Trybunału (aczkolwiek zależne to jest od praktyki sądowej) również zapoznaje się z fragmentami swoich akt sprawy; chodzi o zapoznanie się ze skargą powodową, uwagami Obrońcy węzła małżeńskiego.

Tak więc z tego krótkiego rozważania widać, iż prawo stoi frontem do Stron, wymaga od Nich tylko zaangażowania; nie pozbawia Ich dostępu do akt Ich własnej sprawy, chociaż może nie do wszystkiego, co się w nich znajduje (np. treść tzw. kwalifikacyjnych świadectw pozostaje poza wiedzą i zapoznaniem się z nimi przez Strony – z rożnych racji; jedną z nich jest uniknięcie ew. konfliktu pomiędzy Osobą, którą treść rzeczonych świadectw dotyczy a Proboszczem sporządzającym je; warto tylko uzupełnić, iż świadectwa te obejmują nie tylko same procesowe Strony, co także Świadków zaproponowanych przez Nie). Pomijam sytuację, kiedy Sąd wzywa Stronę do przedłożenia przez Nią jakiegoś koniecznego wyjaśnienia, niekoniecznie musi Ona uczynić to w formie pisemnej, czasami można to zrobić ustnie. Natomiast warto przy tym rozważaniu pamiętać, iż praktyka danego Sądu może nieznacznie odbiegać od tego, co zostało przedstawione powyżej, co zostało zaznaczone.

Artykuł ukazał się również na mojej eksperckiej stronie na Portalu Infor.pl