PRZYGOTOWANIE do zawarcia małżeństwa

Przed zawarciem kościelnego związku Nupturienci uczestniczą w przygotowaniu do tej ceremonii, chodzi o udział ich w tzw. naukach przedślubnych. Już w samym Internecie istnieje szereg for, na których oferuje się przygotowanie do ślubu. Przeglądając je widać akcent kładziony jednak wyraźnie na sferę zewnętrzną, czymś zatem naturalnym jest scedowanie obowiązku jakby duchowego przygotowania na Kościół. Tymczasem, jeśli owo scedowanie zostanie pojęte jako przekazanie wyłącznie Duszpasterzom troski o przygotowanie do sakramentu małżeństwa, wówczas może pojawić się niebezpieczeństwo rozejścia się małżonków. Pojawia się stąd zapytanie: jak winno wyglądać owo przygotowanie, aby stanowiło ono jedną z przyczyn do zaniżenia rozpadu małżeństw.

Punktem wyjścia może być wspomniany już w artykułach wielokrotnie protokół przedślubny. Nie wystarczy jednak ograniczenie się w nim do wyłącznie prawnych treści, tj. do prawnego zrozumienia poszczególnych przeszkód czy wad konsensu przez Nupturientów, aby odnotować lapidarne Ich odpowiedzi, ale o dokładną analizę tego, co składa się na daną przeszkodę, ale szczególnie na wadę zgody małżeńskiej, albowiem to na ich podstawie przebiegają najczęściej kościelne procesy małżeńskie; co składa się, jak i przede wszystkim dlaczego. Trzeba bowiem zdawać sobie mocno sprawę z tego, iż Nupturienci, nawet z racji swojego ew. młodego wieku, mogą nie przyjmować wprost do siebie racjonalnych argumentów, stąd potrzeba dogłębnego wytłumaczenia tej kwestii.

Nie do rzadkości należy także sytuacja, kiedy Nupturienci mają jakąś poważną obiekcję przed wstąpieniem w związek, ale z racji tego, iż nie mogą, wg siebie, z nikim porozmawiać, zdają się na „ślepy los” i decydują się na wstąpienie w związek małżeński. Stąd wytyczne, aby w przygotowaniach brali udział inni eksperci, a następnie, aby przygotowania nie miały charakteru masowego, ale przede wszystkim indywidualny, a to w tym celu, żeby Nupturienci mogli zaufać tym, którzy biorą udział w tym przygotowaniu, i przedstawić im swoje wątpliwości.

Warto też spojrzeć, co mówi nt. sam Prawodawca w Kodeksie Prawa Kanonicznego. Punktem odniesienia będą te przepisy, które znajdują się w obrębie kodeksowego tytułu poświęconego małżeństwu.

Prawodawca, regulując to, co odnosi się do przygotowania, nie ogranicza się do czasu krótko poprzedzającego udzielenie sakramentu małżeństwa, ale obejmuje też katechezę, a dalej, pomoc świadczoną już samym małżonkom (kan. 1063 KPK). Wymownym w swojej treści jest także treść kan. 1064 KPK, w którym postuluje się o wzięcie pod uwagę zdania osób kompetentnych.

Jak zatem już na podstawie tego można wnioskować, przygotowanie obejmuje dosyć duży odcinek czasu; wspomniane na początku nauki winny być zatem uwieńczeniem, podsumowaniem tego, co miało miejsce na wcześniejszych etapach. Mogą być zwieńczeniem – pod warunkiem właściwego przygotowania właśnie we wcześniejszym czasie. I przy tym może pojawić się problem, bowiem skoro przygotowanie obejmuje wcześniejszy okres, a zatem dostosowane jest do wieku przygotowywanych, skoro zaangażowane są osoby nie zawsze kompetentne w danej dyscyplinie, to niejako bezpośrednie przygotowanie do małżeństwa przyjmuje rolę tego najważniejszego, a skoro tak, to tym bardziej winno być przeprowadzone na właściwym poziomie. Osiągnięcie tego poziomu można osiągnąć w różny sposób: wydłużenie czasu analizowanego przygotowania, położenie akcentu na jego jakość itp. Najważniejszym ma być osiągnięcie celu w postaci zaniżenia liczny Tych Stron, które starają się o stwierdzenie nieważności swojego związku.